Co jakiś czas na rynku polskim pojawia się zagraniczna zabawka, która robi furorę, którą każdy chce mieć. Niedawno były to hol-ee rollery, jeszcze wcześniej running egg'i i boomer ball'e. Moja propozycja na dzisiaj to tańsza wersja dwóch ostatnich, a więc piłka do piłki nożnej.
Na co należy zwrócić uwagę?
Pamiętajcie, żeby piłka była odpowiednio napompowana. Zbyt twarda może psu poobijać łapy (tym samym zniechęcając do dalszej zabawy), zbyt miękka pozwoli mu na chwytanie jej pyskiem, a jak wiemy żadnemu materiałowi kły nie służą (niebezpieczeństwo przebicia!)
Jeżeli macie psy, które mocno nakręcają się przy zabawie i nie potrafią odpuścić, pilnujcie, czy nie są już zbyt zmęczone (zwłaszcza latem). Wiem z doświadczenia, że za piłką Kepi mogłaby biegać do upadłego.
Osobiście od zawsze i pewnie już na zawsze pozostanę ofermą w piłce nożnej. Tym bardziej podczas wspólnej gry zachowuję szczególną ostrożność. Złota zasada: jeśli kopiesz piłkę, obserwuj swojego psa i nie uderzaj mocno. To na pewno zaoszczędzi Wam niechcianej kontuzji (moi znajomi z podstawówki nie zawsze mieli tyle szczęścia co Kepi..:D)
Na koniec krótkie podsumowanie:
PLUSY:
+ cena
+ możliwość zajęcia psa
+ możliwość zabawy z psem
+ przydatna na krótki, intensywny spacer
MINUS:
- nie do końca da się kontrolować jej tor, także niemiłe niespodzianki w postaci rozjechanej kupy bywają nieuniknione
ZDECYDOWANIE NADAJE SIĘ DO ZABAWY POZA DOMEM !!!
Potwierdzam, świetny sposób na zmęczenie psa oraz na wspólną zabawę, no i chyba każdy pies lubi piłki :)
OdpowiedzUsuńwww.fuksthedog.blogspot.com
Moja Saga nie lubi zabawek ego typu, ale Gaja z pewnością uwielbia.
OdpowiedzUsuńSama nie raz dawałam jej do zabawy piłkę nożną.. ale.. pięć minut. Dłużej nie wytrzymała(piłka:'D)
Pozdrawiamy!
A ja odkryłam, że Sara woli zabawki niż jedzenie, chociaż zawsze byłam przekonana że zajadałaby się smakołykami na które idzie tak dużo kasy ;(
OdpowiedzUsuńA ja dawałam psowi do zabawy większe piłki typu do piłki nożnej bawiła sie, ale z racji tego iż to niewielki pies trudno było z tą zabawą.
Napisze tylko jedno- pies jest piękny ! Nie wiem czy jestem obiektywna biorąc pod uwagę moją miłość do wszystkich wyżłowatych, ale tutaj najbardziej powala mnie sylwetka, naprawdę świetna, moje gratulacje.
OdpowiedzUsuńFotki mega cudne! Taka roześmiana, zadowolona mordka!
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy serdecznie!
http://codziennebeagle.blogspot.com
Za czasów gdy Baddy był papisiem, najczęściej właśnie bawiliśmy się razem najzwyklejszą w świecie piłką do piłki nożnej! :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy
Ola i Baddy
Skąd obroża? :D
OdpowiedzUsuńohmydog.pl GORĄCO POLECAM !! :)
UsuńO tak najlepsza jest piłka :-D Kentucky uwielbia szaleć z piłką.
OdpowiedzUsuńLola też uwielbia piłki, ale najbardziej te piszczące :)
OdpowiedzUsuńPS świetna obroża!
dodałam cię do LBA jeśli nie wiesz co to jest wejdź na mojego bloga http://majkimojezycie.blogspot.com/p/lba.html tam wszystko się dowiesz Jak by co to się nie bój to nie jest takie złe Pozdrawiam cieplutko M&M
OdpowiedzUsuńMoja Kersi jakoś za piłką nie przepada. Pojęcia nie mam czemu. Próbowałam różnych rodzai, nawet z piszczącym efektem. Zero zainteresowania. Za to piszczący hantelek https://johndog.pl/produkt/hantel-piszczacy-105-cm/ jest na spacerze obowiązkowy. Używamy go również do treningów. Kto wie, może się kiedyś ta moja psina do piłek przekona.
OdpowiedzUsuń